Czy da się myśleć o przemijaniu, starości i śmierci bez lęku? Urszula Kluz-Knopek mówi o współczesnym „kryzysie śmierci”, mając na myśli jej medykalizację i tabuizację. Spodziewana długość ludzkiego życia podwoiła się w ciągu ostatniego wieku, technonauka fantazjuje o cybernieśmiertelności, kultura popularna uprawia bezwzględny kult młodości, ale przecież ludzie nadal starzeją się i umierają. Procesy te są jednak coraz bardziej ukryte. W Stanach Zjednoczonych pojawiła się nawet moda na pogrzeby typu drive-through – można „zaliczyć” pogrzeb minimalnym nakładem czasu i emocji.

Według tanatologa Philippe’a Ariès’a w epokach przednowoczesnych, kiedy ludzie rzeczywiście często umierali w swoim naturalnym otoczeniu (w domu, wśród bliskich), śmierć stanowiła część porządku społecznego – część życia. Uczestnicząc w cudzej śmierci, można było przygotować się do własnego odejścia. Ale przecież nie da się przywrócić starego porządku. Nostalgiczne pragnienie, by było „jak dawniej” (w dowolnej kwestii), jest częścią duchowego wyposażenia człowieka Zachodu – zawsze nam się wydaje, że kiedyś, w przeszłości, w „złotym wieku”, było lepiej. Nie ulegając tej nostalgicznej pokusie, Urszula Kluz-Knopek proponuje, aby „przywrócić śmierć życiu” na nowych zasadach, znaleźć dla niej miejsce w nowoczesności.

cały tekst znajdziesz tu: Przekrój.pl